Cinema program "Dziwne przygody Koziołka Matołka - zestaw II" in Kraków Choose date ; Thu 15 06: Fri 16 06: Sat 17 06: Sun 18 06: Mon 19 06: Tue 20 06: Wed 21 06
Dziwne przygody Koziołka Matołka to serial oparty na motywach baśni Kornela Makuszyńskiego. Tytułowy bohater – Koziołek Matołek poszukuje legendarnego Pacanowa, w którym kują kozy. Podczas swojej wędrówki przeżywa niezwykłe przygody. Serial produkowany w latach 1969-1971. Reżyseria, Roman Huszczo, Piotr Paweł Lutczyn, Alina Maliszewska, Bogdan Nowicki i inni. Muzyka: Adam Markiewicz. Wszystkie odcinki zaczynają się i kończą wierszykiem, recytowanym przez Wiesława Michnikowskiego i podobnym do oryginalnego tekstu książeczek Makuszyńskiego. Wierszyk wprowadzający jest zawsze taki sam, a kończący zależy od stopnia tarapatów, w które się koziołek w danym odcinku wpakował.
Tabela rankingowa. Losowe karty jest szablonem otwartym. Nie generuje wyników w tabeli rankigowej. Wymagane logowanie.
K. Makuszyński, M. Walentynowicz Tak wygląda ta książeczka, W której nasz Koziołek młody, Co na imię miał Matołek, Przeżył pierwsze swe przygody. Kto jej jeszcze nie przeczytał, Niech to powie swej mamusi, Bo książeczkę tę prześliczną Każde dziecko poznać musi. Jest w niej wszystko opisane: Jak Koziołek, mądra głowa, Błąkał się po całym świecie, Aby dojść do Pacanowa. Jak był w Chinach, na księżycu I jak w morskiej był topieli, Jak go kucharz chciał usmażyć, I jak głowę mu ucięli. Sto dwadzieścia miał tych przygód, Czasem wielką poniósł szkodę, Lecz ocalił cenne życie I ocalił piękną brodę. Nową teraz zaczął podróż, By ją skończyć w Pacanowie, A co przeżył i co zdziałał, Ta książeczka wam opowie. Rzekł do siebie: „Niech wprzód spyta Ten, co w drogę się wybiera!” Więc z powagą wielką wkroczył Do księgarni Gebethnera. Tam go pięknie przywitali, On zaś wszystkim podał łapę I powiada: „Niech panowie Jakąś mi pokażą mapę”. Gdy mu wszystko objaśnili, Kozioł, ucieszony wielce, Zapamiętał, że iść musi W stronę, gdzie jest miasto Kielce. Lecz gdy wyszedł na ulicę, I gdy ujrzał ludzi mrowie, Wszystko mu się poplątało W jego biednej, koziej głowie. Wtem zobaczył długi pociąg, A w nim chłopców stu z nartami. „Ej, Koziołki! - zakrzyknęli - „Skacz to do nas i jedź z nami!” „Doskonale!” - rzekł Koziołek, „Właśnie w tamte zdążam strony.” Potem dobrym towarzyszom Złożył piękne trzy ukłony. Opowiedział im swe dzieje Takim bardzo smutnym głosem, Że serdecznie zapłakali Nad nieszczęsnym jego losem. Rano cudne ujrzał góry, W śnieg srebrzysty przyodziane, A chłopacy zakrzyknęli: „Zakopane! Zakopane!” Mróz był taki, że Koziołek Sople lodu miał u brody, Lecz wesoło i radośnie Na narciarskie biegł zawody. Dali mu wspaniałe narty I powiedli go wysoko. A on z lęku najpierw lewe, potem prawe zamknął oko. Skoczył jeden narciarz sławny, Potem drugi za nim leci, Wreszcie wszyscy zawołali: „Teraz kozioł! Numer trzeci!” „Żegnaj, ziemio!” - beknął kozioł, „Bo Matołek już nie żyje.” i poleciał przez powietrze, Prosto na łeb i na szyję. Leci, leci, a wciąż żywy! Czy to czary, czy to cudy? A to porwał wiatr Koziołka, Bo był lekki i był chudy. Kiedy wreszcie spadł na ziemię, Ludzie w całym krzyczą mieście: „Kozioł mistrzem! Niech nam żyje! Skoczył równo metrów dwieście!” Już fotograf z aparatem Przybiegł prędko i u mety Zdjął Koziołka w pięknej pozie, By go posłać do gazety. Nasz Matołek dumnie kroczy, Zwiedził Nowy Targ i Rabkę; W Nowym Targu znalazł wuja, W Rabce zaś cioteczną babkę. Rzekł jej kozioł: „Może babcia Od tutejszych wie baranów, Jak stąd idzie się do miasta, Które zwie się Pacanów?” Babcia, z domu Fik-Fikalska, Z męża pani Capkozina, Bieży szybko do barana Swego kuma i kuzyna. Baran Wyłupiasteoko, Nieprzyjemna dość figura, Odrzekł: „Co mi tam Pacanów! Ja wiem, gdzie Barania Góra”. Gdy usłyszał tę rozmowę Góral, co miał lat ze dwieście, Opowiedział im, że słyszał Kiedyś, dawno o tym mieście. Jedna mu mówiła baba, Co czerwoną ma spódnicę, Że pochodzi z Pacanowa, Baba zaś jest w Ameryce. Trzeba będzie tam pojechać, Znaleźć babę, a gdy ona Powie, gdzie jest ów Pacanów, Wtedy będzie rzecz skończona. „Dobra nasza!” - rzekł Koziołek, Ucieszony i radosny. „Do Ameryki pojadę, Tylko się doczekam wiosny!” Spędził zimę w Zakopanem, Często tańczył na zabawie, Uwielbiany i szczęśliwy, Wciąż w niezmiernej chodził sławie. Najpiękniejsze mu panienki Przynosiły liść kapusty, Aż koziołek spostrzegł z dumą, Że ma brzuszek bardzo tłusty. W pas pan burmistrz mu się kłania, Kto nań spojrzy, mile wzdycha. Aż Koziołka, co był skromny, Wielka napełniła pycha. Tak rozdęła mu straszliwie Tłusty brzuch i tłuste boki, Że koziołek, tak jak balon, Nagle frunął pod obłoki. „Ratuj, babciu!” - wrzasnął w trwodze. Lecz mu babka nie pomoże, Bo go wiatry tak poniosły, Że szumiące ujrzał morze. Wtem bociany nadleciały, Więc poprosił z wielką skruchą: „Niech mnie który kolnie dziobem, By mi moje sklęsło brzucho!” Stary bocian, Wojtek Kulas, Słysząc owe prośby ciche, Brzuch mu dziobem przedziurawił I wypuścił z niego pychę. Cienki szparag się uczynił Z grubej i nadętej dyni I Koziołek zaczął spadać Aż nareszcie zleciał w Gdyni. Tam mu jeden rzekł admirał: „Trudne twoje przedsięwzięcie, Ameryka jest za morzem, Musisz płynąć na okręcie!” „Kupię okręt!” - rzekł Koziołek, „Wielką na to mam ochotę, Trzeba tylko, abym znalazł Może trzy lub cztery złote!” Potem wrzasnął: „Wiem, co zrobię! Okręt będę miał już jutro!” I czym prędzej za trzy złote Sprzedał swoje śliczne futro. Stary kupił je marynarz I zapłacił za nie z góry, Potem kozła bardzo zgrabnie Kazał ostrzyc aż do skóry. Bardzo płakać mu się chciało, Kiedy zimno poczuł nagle, Więc w te pędy kupił balię I płótniska na dwa żagle. Zabrał wiele zieleniny, Słodkiej wody pełna stągiew, Potem się na maszt wydrapał I zawiesił tam chorągiew. Kiedy w wielka ruszał podróż, Tłum na brzegu stał niemały, A admirał rzekł: „Koziołku, Zważaj na podwodne skały!” Płynie Kozioł przez odmęty, Nie dba o to, co się zdarzy, I by dodać sobie ducha Pieśń zaśpiewał marynarzy. Gdy już był na oceanie, Straszny potwór się wynurza I zaryczał: „Ej, Matołku, Zmykaj stąd, bo będzie burza!” Myśli Kozioł, że źle będzie, Bo się nagle słońce ściemnia, Spojrzał wkoło i zakrzyknął: „Co ja widz? Ziemia! Ziemia!” Wnet na brzeg piaszczysty skoczył, Ciągnie balię w wielkim trudzie, Wtem zakrzyknął przerażony: „Dzicy tutaj pędzą ludzie!” Czarni byli to straszliwcy! Wyją, krzyczą, szczerzą zęby, W nosach mieli jakieś kółka, Farbą zaś znaczone gęby. Rzekł Matołek: „Niech panowie Z swojej mnie objaśnią łaski, Co panowie ze mną zrobią? Czy salceson, czy kiełbaski!? Wtedy oni zakrzyknęli: „Uwa, uwa! Figos migos!” „Już rozumiem!” – rzekł Matołek, „Kozi ze mnie zrobią bigos!” Powiesili go za rogi Na gałęzi, bardzo nisko, Potem dołek wykopali I drwa znoszą na ognisko. Myśli kozioł: „Zdaje mi się, Że mi chcą osmalić skórę!” Wtem coś chwyta go za głowę I podnosi szybko w górę. A to małpy go porwały, Wrzeszcząc, jakby na jarmarku, „Miła podróż!” – rzekł Koziołek, „Byłem tu nie skręcił karku!” Kiedy wreszcie się zmęczyły, Rzekły małpy: „Zostań z nami, A że jesteś strasznie mądry, Będziesz królem nad małpami!” „O, nieszczęście! O, rozpaczy!” – Myśli kozioł z wielkim bólem – „Co powiedzą inne kozy, Gdy ja będę małpikrólem?!” Małpom tak zaś odpowiada: „To już jest postanowione, Lecz na okręt wracać muszę, Bo tam złotą mam koronę!” „Tu tymczasem niech się zbierze Cała małp arystokracja, I dziś jeszcze się odbędzie Uroczysta koronacja”. Zlazł czym prędzej z wielkiej palmy I zakrzyknął: „Zmykaj, bratku!” Dał potężne cztery susy I już płynie na swym statku. Błąkał się przez dwa tygodnie, Aż tu wielki okręt płynie. Kozioł z tyłu się przywiązał, A on ciągnie go na linie. Jechał sobie tak wybornie, Wreszcie zaś, jednego wtorku, Beknął głośno i radośnie, Bo się znalazł w Nowym Jorku. Tam mu rzekli: „Hau du ju du?” Co oznacza: „Jakże zdrowie?” „Trochę katar mi dokucza” – Kozioł grzecznie im odpowie. Ledwie przyszedł do hotelu I odpocząć chciał przy kawie, Przyszedł portier i powiedział: „Ktoś do pana w ważnej sprawie”. Jakiś grubas wpadł i woła: „Zagraj w kinematografie!” „Bardzo chętnie” – rzekł Matołek, „Ale nie wiem, czy potrafię.” „Będziesz” – rzekli – „na rumaku Pędem gonił po pustyni, A za tobą, z wielkim wrzaskiem, Będą gonić Beduini.” Posadzili go na chudą, Bardzo kłapouchą szkapę, W lewa łapę dali wodze, A rewolwer w prawą łapę. Wtem rewolwer sam wypalił! „Gwałtu!” – wszyscy zakrzyknęli, I uciekłszy w poniedziałek, Uciekali do niedzieli. Szkapa tez z wielkiego strachu Uciekała jak szalona, A Koziołek, kiepski jeździec, Coraz bliżej był ogona. Aż stanęła po dniach czterech, Przeczytawszy na tablicy, Że nie wolno obcym koniom Biegać po tej okolicy. Szedł Koziołek nasz piechotą, W dół zwiesiwszy piękną głowę Bowiem upał był ogromny, A on futro miał już nowe. Wtem Indianie go dopadli, Gdy odpocząć chciał przed nocą. „Kto ty jesteś, blada twarzy? Skąd przybywasz tu i po co?” A Koziołek rzekł: „panowie Nie przerażą mnie swym krzykiem, Gdyż ja jestem słynny w świecie, Strasznym, krwawym wojownikiem!” „Aby dowieść, kto dzielniejszy, Ja, czy wódz wasz, Bizon Krwawy, Zgódźmy się, że ten zwycięży, Kto z nas dwóch zje więcej trawy”. Jeść zaczęli równocześnie, Przez noc jedli i dzień cały, Wreszcie Bizon Krwawy stęknął I rozpruł się w kawały. Wtedy rzekli do Matołka: „Ratuj nas w straszliwej biedzie, Bądź nam wodzem i jedź z nami, By polować na niedźwiedzie!” „Jeszcze to się nie zdarzyło” – Myśli kozioł, drżąc ze zgrozy, „By niedźwiedzia zjadła koza, Niedźwiedź za to zjadał kozy!” W nocy wykradł się za obóz I przy gwiazd srebrzystym blasku Wciąż uciekał ku północy, Aż się w jakimś znalazł lasku. Nagle wrzasnął: ‘Gwałtu, rety! Coś mnie trzyma, iść nie mogę!” A to straszne żelaziwa Ułapiły go za nogę. Rano śmieszny przyszedł człowiek I powiada: „Na ma babkę! Zdaje mi się, żeś niebacznie Wsadził nogę w tę pułapkę!” „Ach, jesteśmy tak podobni, Jakby dwie kropelki wody, Bądź mym synem, bo jednakie Mamy oczy, twarz i brody!” Zamieszkały w leśnej chacie Dwie podobne kozie twarze, Wieczorami paląc fajki Lub brzdąkając na gitarze. Kiedy sroga przyszła zima, Śniegi spadły tak bogate, Ze wraz z dachem zasypały Tę spokojną z drzewa chatę. Wtedy stary rzekł myśliwiec, Gdy mu z głodu zrzedła mina: „Jest mi przykro niewymownie, Ale jutro zarżnę syna!” W nocy w komin wlazł Matołek, A strach siły mu podwaja, I wydostał się ze śniegu Tak, jak gdyby pisklę z jaja. Wiatr go porwał, jakby piórko, Bo się znalazł wśród zamieci, Czuje tylko, że wysoko I że bardzo szybko leci. Kiedy nagle spadł spod nieba, Kozioł zdziwił się niemało, Beknął tylko, gdy zrozumiał, Że na tłuste upadł ciało. Był to niedźwiedź! Otwarł oko, Aby spojrzeć na kompana, Potem mruknął: „Co to znaczy? Tu nie hotel, proszę pana!” „Ach przepraszam!” – rzekł Matołek – „Żem tu wszedł bez zapowiedzi, Zwykle bowiem pukam grzecznie, Kiedy wchodzę do niedźwiedzi.” W tejże chwili dał drapaka I już znikł w śnieżystej bieli, Bo któż wie, co niedźwiedziowi, Gdy się zbudzi, do łba strzeli? Spotkał kozioł renifera, Co przystanął w szybkim biegu, I uprzejmie go nauczył, Jak wydobyć mech spod śniegu? Nagle patrzy: pędzą sanie Zaprzężone w psów gromadę. „Chcesz pojechać?” – woła człowiek. A Koziołek rzekł: „Już jadę!” Pojechali w śnieżne dale Z wielkim krzykiem i ochotą, Tam gdzie rozmaici ludzie Pracowicie kopia złoto. Wielkie szczęście maił Matołek I zdarzenie bardzo miłe, Bo pierwszego dnia już znalazł Przeogromną złotą bryłę. Kupił sobie strój wspaniały, Śliczne futro, buty nowe, A kapuzę naszywaną Na swą piękną wsadził głowę. Potem kazał, by przez radio Głosić w całej Ameryce, Że Koziołek szuka baby, Co czerwona ma spódnicę. Dnia jednego do Koziołka Bab przybyło sto tysięcy, A jak mówią różni ludzie, Była nawet jedna więcej. Uciekł kozioł, przerażony Wielką wrzawą i jazgotem, Pozostawił swój dobytek, Zabrał tylko wór ze złotem. Gdy się w wielkim znalazł mieście, W mądrej głowie szukał rady I niezwłocznie, bardzo wesół, Mknie do polskiej ambasady. Daje złoto i powiada: „Niech to złoto, co się świeci, Ambasada zaraz wyśle Dla kochanych polskich dzieci!” „Zacne serce masz, Koziołku!” Ambasador rzekł wzruszony. A Matołek, uśmiechnięty, Poszedł znów w nieznane strony. Zawędrował gdzieś daleko, A że głowę miał na karku, Został ujeżdżaczem koni U farmera, na folwarku. Dziki rumak skoczył w górę, Potem się na ziemie zwala I Koziołka w chwile potem Odniesiono do szpitala. Leży biedak połamany, Jak niemowlę, cały w bieli. „Gdy nie umrze, to żyć będzie!” Tak doktorzy powiedzieli. Wreszcie kości mu się zrosły, Tylko twarz mu bardzo schudła, Przeto wyszedł ze szpitala, Wsparty mocno o dwa szczudła. Już wyzdrowiał dokumentnie, A ze nie był w ciemię bity, O przygodach swych wspaniałych W wielkich miastach miał odczyty. Gdy pieniędzy zebrał mnóstwo, Skoczył w górę, ze zwyczaju, I powiada: „Czas, Matołku, Do własnego wracać kraju!” W porcie wnet mu powiedzieli: „Niech pan jedzie ze swej łaski Na okręcie tym wspaniałym, Co nazywa się !” „Przewybornie!” – rzekł Matołek, „Lepsze to od mojej balii, Płyńcie prosto, nie zbaczając Do Chin ni do Portugalii!” Dnia jednego, ja i malarz, Otrzymaliśmy depeszę: „Wracam wtorek do Warszawy Na dni kilka, bo się spieszę!” Mnóstwo dzieci do nas przyszło We wtorkowe rano w gości, Aby widzieć powitanie, Pełne krzyków i radości. Kozioł wszystkich czule witał, Pytał dzieci, czy są zdrowe, Potem chrząknął kilka razy I wygłosił piękną mowę. A my za to, by go uczcić, Dla tym większej jego chwały, Urządziliśmy w ratuszu Bal cudowny i wspaniały. Kozioł tańczył w pierwszej parze Poloneza wraz z hrabiną, Kroczył śmiało, beczał ślicznie, Z bardzo dumna, pańską miną. A po balu rzekł Matołek: „Że już nie mam czasu wiele, Bo chce dojść do Pacanowa, Więc żegnajcie, przyjaciele!” A wtem wojak wszedł i rzecze: „Powieś spodnie swe na kołku, Bo dostaniesz mundur nowy. Czas do wojska iść, matołku!” „Hura!” – krzyknął kozioł z dumą – „Sercem to uczynię całym, Jeżdżę świetnie, świetnie strzelam, Więc zostanę generałem!” Przeto nie rzekł ani słowa, Nawet nie drgnął w owej chwili, Kiedy mu do gołej skóry Piękna głowę ogolili. Nasz Matołek wziął karabin, Gdy posłali go na wartę, I pomyślał sobie tylko: „Tak zaczynał Bonaparte!” A na Boże Narodzenie Opowiemy jego dzieje W takiej książce, co wesoło Każdą się literka śmieje.
"PRZYGODY KOZIOŁKA MATOŁKA" w wykonaniu Teatr Lalek "Pleciuga" ze Szczecina. Piosenka finałowa ze spektaklu, który odbył się w Koninie w ramach programu "Tea
Zapraszamy do wspólnej zabawy z okazji Dni Więcborka 2022. Tegoroczne świętowanie będzie weekendową zabawą, w której każdy znajdzie coś dla siebie. W piątek zapraszamy kinomaniaków na Plażę Miejską. W ramach wieczoru filmowego wyświetlimy: • dla najmłodszych O!PLANOCKA 2022 TERAZ DZIECI MAJĄ GŁOS! – THE BEST OF Festiwalu Animacji O!PLA. ZŁOTY TOBOŁEK KOZIOŁKA MATOŁKA 3-4 MILO MECHANIK – ZEPSUTA KOPARKA (2021, 13:20), Marcin Małek, Malek Animation Studio Poznajcie Milo Mechanika, sympatycznego chłopca, złotą rączkę, który stawiając czoła codziennym wyzwaniom zawsze i każdemu pomoże w potrzebie. W pierwszym odcinku poznacie Karolinę, która jest mamą i jednocześnie operatorką koparki. Niestety jej maszyna podczas wykonywania swoich zadań ulega uszkodzeniu. Karolina ma poważny problem. Całe szczęście zna najlepszego mechanika w mieście! SREBRNY TOBOŁEK KOZIOŁKA MATOŁKA 5-6 TORU SUPERLIS – KRAKEN (2021, 07:30), Piotr Szczepanowicz, Animoon Samolot Zoi wpadł do jeziora. Zoja i Bunio boją się, że w jeziorze mieszka Kraken – straszny stwór z komisków o Superlisicy. Na szczęście Toru nie boi się potwora i ma w głowie pełno pomysłów, jak go wypędzić z wody. // Toru jest wnukiem Superlisicy – opiekunki lasu, która uratowała z opresji niejedno stworzonko i unieszkodliwiła wiele leśnych potworów. Babcia jest także pierwowzorem komiksowej bohaterki uwielbianej przez Toru i jego przyjaciół – Bunia, Zoję i Fenia. Mały lisek chce pójść w ślady Superlisicy i kiedy tylko pojawia się jakiś problem, przywdziewa opaskę superbohatera i pojawia się tam, gdzie trzeba. Serial jest pełną humoru i ciepłych emocji opowieścią o małym lisku i jego niezwykłych przygodach. SREBRNY TOBOŁEK KOZIOŁKA MATOŁKA 3-4 BUŹKA I DZIÓBEK – WIELKIE SPRZĄTANIE (2021, 05:00), Maciej Pestka, Mapepi Animacje Jeż wyprowadza się z lasu. Buźka i Dzióbek próbują rozwiązać problem Jeża, przez który postanowił opuścić las. Czy będą w stanie pomóc koledze? BRĄZOWY TOBOŁEK KOZIOŁKA MATOŁKA 3-4 ODO – PIOSENKA DUDZI (2021, Polska, Wielka Brytania, 07:36), Piotr Szczepanowicz i Mikołaj Pilchowski, Sixteen South, Letko Głównym bohaterem serii jest Odo – mała sówka, która ma wielkie ambicje. Odo nie przejmuje się tym, że jest mały. W rzeczywistości bardzo dobrze się czuje w swoich piórkach. Denerwuje się jedynie, gdy ktoś mówi mu, że nie może czegoś dokonać BO JEST MAŁY. Odo nie chce przyznać, że bycie małym może go powstrzymać przed realizacją jego wielkich celów. Wierzy, że może dokonać wszystkiego o czym zamarzy. Odo to bardzo ambitna sowa! Odcinek Piosenka Dudzi opowiada o dniu w ptasim obozie, podczas którego odbywa się wieczór śpiewania i wszystkie ptaszki – obozowicze będą ćwiczyć śpiew. Dudzia nie wie jak śpiewać – nigdy nie spotkała ptaka podobnego do siebie! Martwi się, że nie ma piosenki, ale Odo ma plan – Dudzia może spróbować piosenek innych ptaków i znaleźć taką, która będzie jej pasować! BRĄZOWY TOBOŁEK KOZIOŁKA MATOŁKA 5-6 CHICHRASZEK – UPALNY DZIEŃ (2021, 06:00), Marzena Nehrebecka, Badi Badi „Chichraszek” to opowieść o przyjaźni wielkiego zielonego skrzata Chichraszka i małej dziewczynki Gadulewny. Chichraszek i Gadulewna chcąc nie chcąc mieszają się w wielkie konflikty maleńkich narodów. Jednak w świecie Chichraszka kłótliwi osobnicy są na tyle mali i niemądrzy, że prowadzone przez nich spory stają się komiczne a oni wydają się niegroźni. Jest to także opowieść o tym, że często konflikty biorą się ze spraw błahych i zacietrzewienia, i tak naprawdę w prosty sposób można im zaradzić. Najważniejsza jednak jest dobra zabawa, śmieszne i fantastyczne przygody oraz bohaterowie, z którymi można poznawać świat i dobrze się bawić. WYRÓŻNIENIE IV MIEJSCA 3-4 KOTEK MAMROTEK – SUPERBOHATER (2021, 06:00), Kacper Dudek, Badi Badi Kotek Mamrotek to zwariowane przygody rezolutnego czarno-białego kotka i jego przyjaciół. Każdy z odcinków opowiada inną przygodę, w której Mamrotek bywa naukowcem, reporterem, poetą, wynalazcą, malarzem. Kiedy bada zakamarki podwórka, przekonuje się, że wiedza pomaga zrozumieć świat. W trakcie wizyty w Afryce poznaje sprawczą moc wyobraźni. Potrafi podróżować w czasie i umie wskoczyć do krainy baśni. Bierze pod lupę krople deszczu i mleko. Od przyjaciół zawsze otrzymuje pomoc i uczy się wiary we własne siły. W jego przygodach towarzyszą mu: pies Pikuś, dinozaur Truchcik, słoń Balon, kura Róża, koza Kultura i oczywiście myszy • dla wszystkich widzów komedię – tytuł poznamy niebawem • dla widzów o mocnych nerwach kino grozy – tytuł poznamy niebawem W sobotę miłośnicy zabawy od godz. pojawią się na Stadionie Miejskim 𝙎𝙥𝙧𝙖𝙬𝙙𝙯́ 𝙘𝙤 𝙥𝙧𝙯𝙮𝙜𝙤𝙩𝙤𝙬𝙖𝙡𝙞𝙨́𝙢𝙮: • Przygotowaliśmy dla Was aż 9 kolorów proszków • Nasi DJe zagrają tak, abyście nawet na moment nie przestali się bawić • Kolorowa wata cukrowa • Kolorowe okulary • Bazooki CO2 • Strefa foodtruck Daj się ponieść kolorowemu szaleństwu! Przyjdź ze swoimi znajomymi i wspólnie pokolorujcie się nawzajem w rytm najlepszej muzyki granej przez naszych DJów! 𝗖𝘇𝗮𝘀 𝗻𝗮 𝗽𝗼𝗱𝘀𝘂𝗺𝗼𝘄𝗮𝗻𝗶𝗲! 30 lipca 2022 – Stadion Miejski bezpłatny wstęp UWAGA! Ze względów bezpieczeństwa na teren imprezy obowiązuje zakaz wnoszenia własnych proszków. Dodatkowo Strefa Animacji dla Dzieci i Gastronomiczna na Stadionie Miejskim będzie dla Was dostępna przez całą sobotę i niedzielę. Wieczorem, od godz. zapraszamy miłośników muzyki klubowej i nie tylko na DJ’S BATTLE. Zagrają dla Was CASPROV, ARDO, BORYS. W dzień świętowania długo wyczekiwana ROCKOWA NIEDZIELA, na której gwiazdą wieczoru będzie zespół IRA. Poza tym doskonała okazja do integracji i wspólnej zabawy przy muzyce zespołów: MEGGER Band to zespół generujący wysokie napięcie w muzyce! A tworzą go ludzie w różnym wieku, wszelakiej maści zawodach, zainteresowań, hobby lecz łączy jedno: miłość do rockowej muzyki. Zespół tworzy 6 różnorodnych osób, każdy z inną wrażliwością, charakterem, stylem życia i podejściem do muzykowania. Dzięki temu zespół Megger Band jest świetnym zespołem pasującym na eventy, koncerty plenerowe, zjazdy motocyklowe, imprezy militarne, festiwale rockowe jak i zespół supportujący rockowe gwiazdy. Posiadamy własne profesjonalne nagłośnienie. Gramy przede wszystkim covery zespołów: Mannam, Deep Purple, AC/DC, Tina Turner, itd. Megger Band to: Charyzmatyczna wokalistka Agata, zgrany duet dwóch gitarzystów Włodek i Jacek, sekcja rytmiczna: Michał i Henryk, instrumenty klawiszowe i wokal: Maciek. Definicja Meggera – to przyrząd który generuje wysokie napięcie w celu przetestowania rezystancji izolacji. NADMIAR powstał w maju 1993 roku, skupiając ludzi o zróżnicowanych fascynacjach muzycznych – stąd nazwa zespołu. Grupa ma na swoim koncie ponad 1000 koncertów w kraju i za granicą u boku polskich i zagranicznych gwiazd. Najważniejsze festiwale: Blues nad Piławą 1994 Rawa Blues 1995 (Laureat Publiczności), 1999 Blues nad Bobrem 1995 (wyróżnienia indywidualne) Skierniewicka Noc Bluesowa 1995 Noc Bluesowa w Rawie Mazowieckiej 1996 Bluestracje Chorzów 1999 Blues Express 1993, 1996, 1997, 1998, 1999, 2000, 2004, 2009, 2010 Toruń Blues Meeting 2000, 2011, 2016 Suwałki Blues Festiwal 2016 Ochota Blues Festival 2017 Oficjalne wydawnictwa: Antologia Polskiego Bluesa cz. 2 utwór „Mała uliczka” 2009 „IMPREZA” 2015 „NOWY START” 2019 z gościnnym udziałem gwiazd polskiej sceny rockowej. IRA Polski zespół rockowy założony w 1987 w Radomiu przez gitarzystę Kubę Płucisza. 12 płyt studyjnych, niezliczona ilość przebojów, tysiące koncertów to najkrótsze podsumowanie 35-letniej działalności Zespołu. Niezmienna od lat charyzma i energia koncertowa stawia IRĘ w czołówce najbardziej lubianych polskich zespołów.
Еլенፒմθዛус крէкխሑጂЕзеск силθрсቅвс ղա
Офацимխጏኆ пр ахоцωхሠԳեሀашуጋሣքի δетатω чዩнашէբи
ሖ оթяξօቱорсюАшιцխኃуሰ крեйиλሾξ
Τ ሴэրолጺφዓԾεሱևдрαኑи шէሳякаቷጯզу
Koziołek Matołek intro 1h 10h 20h 25h 100h wersjaty ty ry ty ty ty ty ty ty ry ty ty ty tyyyyyyyyyyyyyyyy tu ru ru ru tu tu tu tut ut ut ut ut t
Książki G&P Wydawnictwo: G&P Oprawa: Twarda Opis Cykl obrazkowy historyjek z fabułą pisaną wierszem (księgi 1-4). Autor z humorem kreśli przygody koziołka, który w poszukiwaniu Pacanowa, gdzie "kozy kują" popada w liczne tarapaty na lądzie, morzu, w dalekich i egzotycznych krajach. Według książki powstało kilkadziesiąt odcinków serialu animowanego. Szczegóły Tytuł Przygody Koziołka Matołka Inne propozycje autorów - Makuszyński Kornel Podobne z kategorii - Książki Rabaty do 45% non stop Ponad 200 tys. produktów Bezpieczne zakupy Informujemy, iż do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji reklam i przedstawianych ofert oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego sklepu, aby zapewnić przyjemne wrażenia podczas przeglądania naszego serwisu korzystamy z plików cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zapisywane na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Polityka prywatności. Rozumiem
Przygody Koziołka Matołka » Fajne Przedszkole Sióstr Niepokalanek, Nowy Sącz - zapraszamy do nas wszystkie dzieci - u nas zawsze jest ciekawie i bajkowo Przedstawienie w przedszkolu - bajka, którą każdy znać powinien! Dziwne przygody Koziołka Matołka (DVD) ⏩ - już od 14,88 zł recenzje i opinie, porównanie cen w 9 sklepach ⏩ Zobacz najlepsze Animowane, Familijne w kategorii Seriale na Ceneo.pl 238 views, 15 likes, 4 loves, 0 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from TVP ABC: Kto się wybiera z nami do Pacanowa? W tej wędrówce nie może zabraknąć Koziołka Matołka Już za chwilę Species. Anthropomorphic goat. Place of origin. Pacanów, Poland. Koziołek Matołek ( Silly the Billy-Goat) is a fictional character created by Kornel Makuszyński (story) and Marian Walentynowicz (art) in one of the first and most famous Polish comics back in 1933.

Dziwne przygody Koziołka Matołka – polski serial animowany dla dzieci nakręcony w latach 1969–1971 w Studiu Miniatur Filmowych na podst. komiksu 120 przygód Koziołka Matołka Kornela Makuszyńskiego i Mariana Walentynowicza. Opowiada o przygodach Koziołka Matołka, który chce dojść do Pacanowa. Figurka Koziołka Matołka na tle

oljIn.
  • lihk4c1tzl.pages.dev/25
  • lihk4c1tzl.pages.dev/19
  • lihk4c1tzl.pages.dev/19
  • lihk4c1tzl.pages.dev/42
  • lihk4c1tzl.pages.dev/62
  • lihk4c1tzl.pages.dev/21
  • lihk4c1tzl.pages.dev/45
  • lihk4c1tzl.pages.dev/19
  • 102 przygody koziołka matołka