cola 1-3 euro za 0,33 litra. woda 0,50-1 euro za 0,33 litra. miejscowe piwo 2,50-4 euro za pół litra. piwo z importu 3-6 euro za 0,33 litra. wino z beczki 4-5 euro za pół litra. wino z żywicą retsina 3-4 euro za pół litra. drink od 4-5 euro. ouzo 3 euro. Ceny w restauracjach w Grecji: Obiady dla rodziny, pizza, kebab, fast food.
Home Dom i OgródKupno Domu lub Mieszkania zapytał(a) o 16:21 Ile kosztuje wynajęcie mieszkania w grecji? Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 16:28 Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Ostatnio na moim Instagramie mogliście przeczytać o kosztach życia w Warszawie. Temat gorący, zwłaszcza w 2022 roku. Wiem, że sporo osób zastanawia się nad wyjazdem z Polski albo przeprowadzką w jej granicach, np. do stolicy. Ceny w Polsce są większości znane, ale wiem, że obserwuje mnie trochę osób na emigracji, a część z Was zastanawia
Zastanawiasz się ile kosztuje jedzenie w Grecji? Zapewne na wakacjach masz lepsze zajęcie niż jeżdżenie po sklepach i sprawdzanie cen produktów spożywczych. Dlatego to my odpowiedzmy na to pytanie. W Grecji drożej niż w Polsce Po pierwsze jedzenie jest nieco droższe niż w Polsce (chociaż i to nie jest obecnie pewnikiem – ostatnio jak wróciliśmy po pół roku do Polski, przeżyliśmy niemały szok patrząc na to jak wzrosły ceny przez ten czas). Dodatkowo w bardziej komercyjnych miejscach i małych miejscowościach jest drożej. W Grecji znajdziemy kilka dużych dyskontów takich jak dobrze nam znany Lidl, poza nim mamy np. MyMarket czy grecki Galaxias. Ten pierwszy jest najtańszy, ale nie ma się co oszukiwać, nie znajdziecie w nim typowo lokalnych produktów. Chociaż sery są tam warte uwagi. Najdroższy z kolei jest Galaxias. Po lokalne produkty warto udać się do mniejszych sklepików i straganów. Ile kosztują podstawowe produkty spożywcze Dla przykładu koszt kilograma chleba to 1,4 -1,6 Euro. Oczywiście nie musimy od razu kupować całego kilograma 😉 Grecka Feta kosztuje około 7-8 Euro, o dziwo nawet w małych sklepikach ta cena nie jest znacząco wyższa. Jeżeli chcemy spróbować lokalnej fety, a nie znamy żadnego rolnika który może nam ją sprzedać bezpośrednio, wtedy warto udać się do mniejszego sklepiku i tam zakupić ten wspaniały grecki ser. Oliwa to koszt około 4-5 euro. Pomidory od 1 Euro do 1,5 Wino jest stosunkowo tanie i np. Retsine można zakupić za 2-3 euro ( za 1,5 litrową butelkę). A jest wyjątkowo smaczna. Inny grecki alkohol– Tsipuro lub Ouzo to koszt około 7 Euro za litr. Pozostałe napoje alkoholowe są nieco droższe, za butelkę wódki 0,7 trzeba liczyć minimum 10-12 Euro, Whisky 0,7 litra to koszt 12-15 Euro. Greckie Piwo Alpha kosztuje 2,5 Euro za litr. Koszty nieruchomości oraz ceny życia w Hiszpanii – podobnie jak w Polsce – zależą od lokalizacji. O ile Madryt może odstraszać kosztami utrzymania, o tyle rajska Torrevieja, urocza Javea, czy prześliczna Santa Pola, nie bez powodu obfitują w dynamiczny rozwój rynku nieruchomości! Kupuj na miarę własnych możliwości!

Ile kosztuje życie na Krecie? Mnóstwo ludzi którzy myślą o wyjeździe do Grecji lub na Kretę zastanawia się nad sferą finansową. Nurtuje ich pytanie ile trzeba zarobić, żeby pokryć podstawowe koszty, takie jak mieszkanie, rachunki czy zakupy. Opiszę Wam, na naszym przykładzie, ile kosztuje życie na Krecie. Na początku mieliśmy plan kupna domu. Zanim jednak zdecydowaliśmy się na nieruchomość, nasza znajoma mieszkająca na Krecie od 30 lat doradziła nam, żeby najpierw wynająć dom lub mieszkanie w celu wybadania okolicy. Czasem niektóre miejsca wydają się fantastyczne kiedy jedziemy tam na tydzień, ale po miesiącu lub dwóch zauważamy rzeczy które nie do końca nam pasują, a na które inaczej nie zwrócilibyśmy uwagi (np. paskudni sąsiedzi). Wynajem domu w naszym przypadku wynosi 500 euro na miesiąc. Obejmuje to dom 120 metrów kwadratowych wraz z dość sporym, ogrodzonym ogrodem, około 5 minut jazdy samochodem od plaży i turystycznej dużej wioski. Wśród ofert agentów nieruchomości w prefekturze Chania można jednak zauważyć, że minimalna cena “normalnego” domu lub mieszkania to około 300-400 euro na miesiąc. Zdarzają się okazje, jednak ich jakość często jest wątpliwa. Górna cena wynajmu może równie dobrze sięgnąć kosmosu za nowy dom z prywatnym basenem i w dobrej lokalizacji, ale umówmy się że “rozsądny” dom maksymalnie będzie kosztował około 800 euro. Dwupokojowe mieszkanie w bloku to około 350-400 euro na miesiąc w bardzo dobrym standardzie. Abonament radiowo-telewizyjny i opłata dla gminy (za śmieci, utrzymanie dróg itd) jest wliczona w rachunek za prąd który wynosi w naszym przypadku około 100 euro na miesiąc (zaokrąglając – mniej w miesiącach letnich, więcej zimą, gdy dogrzewamy wodę). Dodatkowo internet w opcji do 50Mb/s (gdyż więcej nasza sieć nie jest w stanie przekazać – choć i tak jest to super szybkie łącze, Netflix śmiga jak zły!) to wydatek 35 euro na miesiąc. Wydatki na jedzenie to bardzo indywidualna sprawa. Produkty sezonowe, prosto od producenta zawsze będą tańsze, niż zakupy w supermarkecie. Przy naszym domu jest mały, ale bardzo wydajny ogród. Rosną tam dwa granaty, pomarańcza, mandarynka, dwa drzewa awokado, migdał, cytryna, morela i brzoskwinia. A przez cały okres wegetacji warzyw, nasi fantastyczni sąsiedzi ( i nasze mini grządki) zaopatrywali nas w warzywa i owoce jak: pomidory, cukinie, papryki, chilli, cebule, sałatę, bakłażany, bób, pomarańcze, figi itd. Do tego okazjonalnie dostawaliśmy blachy wielkości tarczy księżyca pełne chaniotiko boureki czyli tradycyjnej zapiekanki warzywnej z serem mizithra. Podsumowując – na zakupy żywieniowe wydaje się bardzo niewiele mieszkając na wsi! Dla tego wydatki na jedzenie to bardzo indywidualna sprawa. Nasi sąsiedzi mówią, że ludzie mieszkający w mieście są biedni, bo nie mogą nawet posadzić pomidorów. Latem nasze wydatki ograniczały się do zakupu chleba, mąki, sera i wody mineralnej ewentualnie dodatkowych przypraw (zioła rosną wszędzie!). Z owocami, poza czereśniami, które uwielbiam, też daliśmy sobie spokój. Kiedy sąsiad zaczął przynosić przez kilka dni codziennie arbuzy i melony nie mogłem już patrzeć na owoce 🙂 W naszym przypadku koszty stałe to 635 euro miesięcznie. Na jedzenie i paliwo do auta wydajemy od średnio 300 euro latem do 400 zimą. Koszty życia, według mnie są porównywalne jak w Polsce, ale jedzenie jest znacznie lepszej jakości, pogoda nie zawodzi i przede wszystkim ludzie są mega gościnni! Przekłada się to wszystko na lepsze samopoczucie i stan zdrowia, ale o tym innym razem. Słynne chaniotiko boureki od naszej ukochanej sąsiadki. Φωτούλα, σε αυαπάμε!

Ile dzisiaj kosztuje pobyt w hotelu w Korfu? Dzisiejsza średnia cena za noc w 3-gwiazdkowym hotelu w Korfu wynosi 394 zł. Jeśli chcesz się zatrzymać w 4-gwiazdkowym, zapłacisz średnio 423 zł, a dzisiejszy pobyt hotelu 5-gwiazdkowym w Korfu kosztuje ok. 623 zł (na podstawie cen na Booking.com). Ile kosztuje metr mieszkania w pogrążonej w recesji Grecji? A ile taki sam metr kosztuje w Tokio? Albo Sydney? Jeżeli zastanawiasz się nad kupnem mieszkania za granicą za polską pensję mamy dla Ciebie przewodnik! Czy wiesz dokładnie ile kosztują nieruchomości na świecie? No i jak Polska wypada na tle innych krajów? Czy łatwo byłoby nam kupić mieszkanie za granicą za polską wypłatę? Sprawdzamy! Zestawienie ma bardzo proste zasady. Sprawdzamy ile metrów kwadratowych możemy kupić za średnią roczną pensję w różnych miejscach na świecie. 4095 złotych brutto to średnia pensja w sektorze przedsiębiorstw, ta liczba pomnożona przez 12 daje nam konkretną skalę odniesienia. Przyjmujemy, tak samo jak w wielu zestawieniach, iż kwota przez nas zarabiana w CAŁOŚCI jest przeznaczana na inwestycję. Aby wynik był jak najłatwiejszy w odbiorze, w zestawieniu nie bierzemy pod uwagę skali inflacji w danych krajach ani urzędniczych trudności podczas załatwiania formalności. Roczna polska pensja w stosunku do ceny metra kwadratowego liczona w euro bądź dolarach. Zaczynamy! Europa jest bardzo ciekawym przykładem, ponieważ na Starym Kontynencie znajdują się bardzo duże różnice w cenie metra nieruchomości. Najdroższym krajem w zestawieniu jest Monako. Prawdziwa potęga jeżeli idzie o cenę metra kwadratowego. Wynosi ona ponad 44 tysiące euro. Co za standardową roczną polską pensje pozwala kupić raptem 0,3 metra. Niewiele. Od razu widać iż na zakup nieruchomości w tym kraju mogą sobie pozwolić jedynie najzamożniejsi Europejczycy. Drugim krajem pod kątem ceny jest Wielka Brytania. Tam wartość metra, pomimo iż prawie o połowę mniejsza, nadal nie pozwala na spokojny wykup lokali. Z ceną sięgającą 25 tysięcy euro, Polak może nabyć jedynie 0,45 metra. Tańsza jest Francja, choć nadal nie możemy sobie pozwolić na kupno pełnego metra. Za średnią roczną polską pensję kupimy zaledwie 0,85 metra. Dużo lepiej sytuacja wygląda w Niemczech gdzie stać nas będzie na 2,85 metra nieruchomości. Z kolei w Polsce nabędziemy 4,69 metra co ustawia nas mniej więcej w połowie Europejskiej stawki. Tańszym krajem jest chociażby Grecja gdzie moglibyśmy sobie pozwolić na 2,5 metra oraz Kreta z wynikiem 6,6 metra. Najtaniej w Europie wypada Mołdawia. Tam za roczną polską pensję moglibyśmy kupić aż 12 metrów! Zacznijmy od największego kraju regionu czyli Chin. Metr mieszkania w Państwie Środka kosztuje 6932 dolarów więc moglibyśmy nabyć 1,9 metra. Najdroższym krajem regionu jest bezapelacyjnie Hong Kong. Tam cena wynosi 22 tysiące dolarów na co znacząco wpływa duże zagęszczenie miasta oraz centrum biznesowe które się tam znajduje. Wbrew pozorom, Japonia kojarząca się z dobrobytem i rajem dla fanów anime i mangi nie jest znacząco droższa od innych państw w tym regionie. Za średnią polską pensję moglibyśmy kupić 1,21 metra mieszkania. To sporo mniej niż na przykład w Tajlandii (3,3 metra) czy Filipinach (4,13 metra). Najtańszym państwem obecnie jest Malezja gdzie metr mieszkania kosztuje 2616 dolarów i przy polskiej pensji stać by nas było na 4,98 metra. Jest drogo - myślicie. Duży błąd! Faktycznie, w najdroższym państwie regionu cena metra wynosi ponad 10 tysięcy dolarów. I chodzi naturalnie o... Izrael. Tam możemy sobie pozwolić na kupno 1,28 metra za średnią roczną pensję. Co ciekawe w zamożnych Zjednoczonych Emiratach Arabskich średnia cena metra mieszkania wynosi 5037 dolarów co pozwala na zakup 2,59 metra. Całkiem sporo! Najtańszym państwem z kolei jest Egipt gdzie za średnią polską pensję możemy kupić AŻ 15 metrów! Tutaj dużego wyboru nie ma. Dwa kraje co do których można zdobyć wiarygodne dane. Oba są często wymieniane jako najlepsze miejsca do życia. Nowa Zelandia i Australia pomimo wszelkich podobieństw, znacząco różnią się cenowo. Za metr mieszkania w Sydney zapłacimy 7250 dolarów i będzie nas stać na 1,8 metra po całorocznej pracy. Z kolei w Nowej Zelandii zapłacimy już tylko 4964 dolary i będzie nas stać na 2,62 metra kwadratowego. Pierwsza myśl? Pewnie jest tanio. Ale nie tyle ile mogłoby się wydawać. Najdroższym krajem do kupna mieszkania jest jak łatwo się domyślić RPA. Tam cena jednego metra kwadratowego wynosi 4214 dolarów. Czyli gdybyśmy przez cały rok pracowali, a całość wypłaty trafiała na konto z którego nie ruszalibyśmy w ogóle pieniędzy, moglibyśmy kupić 3,09 metra mieszkania. Gdybyśmy jednak chcieli nabyć mieszkanie w drugim co do wysokości ceny kraju czyli w Republice Zielonego Przylądka kupilibyśmy już 10 metrów! W najtańszym kraju regionu czyli Madagaskarze kupilibyśmy całe 25 metrów nieruchomości! Nie da się ukryć iż tanio nie jest. USA i Kanada to dwa kraje które są nadal atrakcyjne dla cudzoziemców. Koszt własnego mieszkania może zatrwożyć, gdybyśmy chcieli zarabiać w Polsce a kupić nieruchomość właśnie na tym kontynencie. W Stanach Zjednoczonych średnia cena metra wynosi 18499 dolarów za metr kwadratowy, co można przeliczyć na 0,7 metra kupionego dzięki rocznej pracy w Polsce. Pomimo iż w Kanadzie jest to cena ponad połowę mniejsza to nadal nie jest tanio. Metr mieszkania możemy nabyć za 8288 dolarów czyli moglibyśmy kupić 1,57 metra. Nie dajcie się zwieść opowieściom w stylu: "...za bezcen kupiła duże mieszkanie w centrum Rio i żyje jak panisko." Choć w Brazylii jest tanio, to nie jest taniej niż w Polsce. Metr mieszkania kosztuje tutaj 3751 dolarów więc za roczną pensję możemy nabyć 3,47 metra. Podobne ceny są w Argentynie, Chile i Nikaragui. Odpowiednio 4,63 metra, 4,74 metra i 4,95 metra. Najtańszym państwem do zakupu mieszkania jest Salwador gdzie za roczną polską pensję możemy kupić aż 10,94 metrów kwadratowych!
\n ile kosztuje mieszkanie w grecji
Więcej informacji o studiowaniu w Grecji znajdziecie tutaj. Sprawdź, jak wygląda grecki system edukacji, gdzie są największe ośrodki akademickie, jak dostać się na grecką uczelnię wyższą i ile Cię będzie kosztowało. Edukacja w Grecji Możecie wybierać spośród 33 uczelni wyższych: państwowe uniwersytety, szkoły techniczne
Czy zakup nieruchomości za granicą jest dobrą inwestycją? Przeczytaj artykuł i sprawdź!Kupno nieruchomości za granicą to posunięcie ryzykowne i niełatwe, ale takie marzenie ma niejeden klient rynku mieszkaniowego. Własny apartament za granicą? Wbrew pozorom wiele z atrakcyjnych lokalizacji zagranicznych okazuje się zbliżonych cenowo, a nawet tańszych od cen mieszkań w Polsce. Dlaczego? Pamiętajmy, że zakup mieszkania jest inwestycją długoterminową. Z tego artykułu dowiesz się czy warto kupić mieszkanie za granicą ile kosztują takie lokale jak wyglądają formalności przy zakupie takiego mieszkania Powszechnie sądzi się, że nieruchomości to stabilna lokata kapitału na lata, która z czasem przyniesie wzrost wartości i w efekcie zysk. Czy jednak na pewno? Ostatnie 10 lat wiele zweryfikowało w tym zakresie. Na własnej skórze przekonali się o tym klienci, którzy kupowali mieszkania na tzw. górce cenowej, czyli w latach 2006 – 2008. Przypomnijmy, że w tamtym okresie nieruchomości drożały nieomal z tygodnia na tydzień. Przekonanie, że należy przyspieszać decyzje zakupowe, które było powszechne u klientów (utwierdzane przez pośredników mieszkaniowych i kredytowych) skutkowało tym, że bańka rosła jeszcze bardziej. Aż przyszedł kryzys, który uderzył w rynek nieruchomości. W efekcie doszło do tąpnięcia cenowego, z którego do dziś właściciele nieruchomości kupowanych w tamtym okresie nie mogą wyjść. Problem dotyczy nie tylko frankowiczów. Mieszkania kupowane w latach 2007 – 2009 najczęściej nadal są mniej warte, niż w momencie zakupu. Oznacza to, że ewentualna sprzedaż będzie realizacją straty, a w przypadku zakupu finansowanego kredytem może nie wystarczyć na pokrycie pozostałości zobowiązania. Obrazuje to poniższy wykres z ostatniego raportu Amron – Sarfin dla Związku Banków Polskich za IV kw. 2016 Wykres 1 Wskaźnik zmian wartości nieruchomości przyjmowanych jako zabezpieczenie hipoteczne w okresie I kw. 2007 – IV kw. 2016 Jak widzimy – w najgorszej sytuacji pozostają osoby, które kupiły mieszkania w roku 2008, a więc wtedy, gdy ceny były najwyższe. Z danych Amron wynika, że te nieruchomości średnio są obecnie ciągle o 14 proc. mniej warte od ceny zakupowej. Dlaczego o tym piszemy, w kontekście mieszkań za granicą? Ponieważ próba prognozowania, co stanie się z zupełnie innym rynkiem nieruchomości, umiejscowionym w innej gospodarce i inaczej uwarunkowanym, będzie znacznie trudniejsza. Mówiąc krótko – kupujący za granicą nie jest w stanie określić, ile warte będzie jego mieszkanie w perspektywie kilkunastu lat. Dlatego wybór musi być dokonany mądrze, po zasięgnięciu jak najszerszych informacji o cenach, specyfice danego rynku itp. Potencjalny inwestor powinien celować w tzw. pewniaki, czyli nieruchomości w niższym stopniu narażone na utratę wartości. Z pewnością są to mieszkania w znanych ośrodkach – np. w stolicach danego państwa (w centralnych lokalizacjach) lub w kurortach turystycznych o wypracowanej renomie, które przyciągają tysiące odwiedzających. Tak też dzieje się w praktyce. Inwestorzy w nieruchomości za granicą szukają inwestycji dobrych pod wynajem. Idealne lokalizacje z punktu widzenia zimnej Polski, to oczywiście kraje południa. Okazuje się, że nie są one poza naszym finansowym zasięgiem.... Stać nas Polski rynek nieruchomości należy do tańszych w Europie. Wg raportu firmy Deloitte z ubiegłego roku spośród 16 analizowanych państw ceny w naszym kraju są na czwartym miejscu od końca. Taniej jest tylko w Portugalii, na Węgrzech i w Rosji. Średnie ceny metra kwadratowego nowego mieszkania w Polsce wynoszą wg Deloitte ok. 1,1 tys. EUR. Spośród państw z naszego regionu, ujętych w badaniu, wyprzedzają nas Estonia, Czechy i Słowenia. Pozornie takie informacje nie brzmią zbyt optymistycznie w kontekście możliwości zakupowych Polaków na rynkach zagranicznych, jednak dokładniejsze porównanie cen w lokalizacjach europejskich pokazuje, że jest sporo atrakcyjnych ośrodków, gdzie stawki są niższe lub zbliżone do polskich. Przykładowo: wg Deloitte niższe niż w Warszawie ceny mieszkań spotkamy także w takich miastach jak hiszpańska Walencja, czy portugalskie Porto (które jest zresztą tańsze także od Krakowa). W naszym regionie przystępne będą też mieszkania w pięknym Budapeszcie, niektórych miastach czeskich (Brno, Ostrava) czy w rosyjskich (Petersburg, Jekaterynburg). Na tym jednak nie koniec. W cenowych możliwościach Polaków mieszczą się turystyczne lokalizacje hiszpańskie. Za 80 – metrowy apartament w słonecznym Alicante, trzeba zapłacić około 60 – 100 tys. Euro, czyli 260 – 400 tys. zł. Ceny okazują się więc przystępne i zbliżone do polskich. Większe apartamenty w tej lokalizacji kosztują przeciętnie 100 – 150 tys. EUR. Podobnych ofert można znaleźć znacznie więcej. 70 metrowe mieszkanie w Maladze to wydatek około 70 – 100 tys. EUR. 140 – metrową posiadłość na Costa Blanca, można kupić już w cenach od 140 – 150 tys. EUR, co daje około 600 tys. zł, a więc koszt zbliżony do zakupu domu jednorodzinnego w Polsce, w lokalizacji wielkomiejskiej lub sąsiadującej. Oprócz Hiszpanii na „polską kieszeń” okazują się takie, bardzo atrakcyjne kierunki turystyczne, jak Portugalia. Przykładowy 110 – metrowy apartament na Maderze to wydatek około 140 tys. EUR, czyli około 560 tys. zł. Warto zaznaczyć, że cena takiej przykładowej nieruchomości okazuje się niższa niż ceny nowych apartamentów w polskich uznanych kurortach nadbałtyckich, które mieszczą się w średnim przedziale 7 – 10 tys. zł/mkw. Nieco bliżej Polski bardzo atrakcyjna cenowo jest Bułgaria, z jej pięknymi plażami Złotych Piasków i Słonecznego Brzegu. Ceny nieruchomości w bułgarskich kurortach są już zdecydowanie obniżone w stosunku do polskich. 50 – metrowe mieszkanie w Słonecznym Brzegu można kupić już za 150 – 170 tys. zł. Do zbliżonych cenowo lokalizacji mieszkaniowych należą również kraje bałkańskie ( Chorwacja, Czarnogóra) czy też Grecja. Co ciekawe – także bogate Niemcy okazują się w polskim zasięgu. Zadziwiająco tanie są zwłaszcza nieruchomości w mniejszych miejscowościach we wschodnich landach. Przykładowe 65 – metrowe mieszkanie w małej miejscowości w Brandenburgii można kupić już za równowartość około 150 tys. zł! Formalności i koszty Wybór nieruchomości to jedno. Inna sprawa to pozyskanie finansowania i formalności. Co prawda rynek w tym zakresie się sprofesjonalizował i znajdziemy już firmy, które przeprowadzą nas przez cały proces, jednak mimo wszystko czeka nas sporo zachodu. Przede wszystkim finansowanie – nie mamy co liczyć na to, że zakup takiej nieruchomości, która byłaby zabezpieczeniem, pokryje z kredytu polski bank. Z punktu widzenia naszych banków są to operacje ryzykowne. Przede wszystkim problemem jest wycena takiego mieszkania. Rzeczoznawcza nie dość, że musiałby jechać dajmy na to do Hiszpanii, to jeszcze musiałby być obeznany w lokalnych cenach i specyfice rynku. Druga sprawa to dochodzenie należności, w przypadku braku spłaty. Co prawda w krajach unijnych jest to ułatwione, jednak mimo wszystko instytucje finansowe boją się wchodzić w tego typu transakcje. Rozwiązaniem może być natomiast pozyskanie kredytu zabezpieczonego inną, polską, nieruchomością. Firmy pośredniczące często oferują też możliwość zaciągnięcia, zabezpieczonych hipotecznie, kredytów w kraju, w którym chcemy kupić nieruchomość. W zależności od lokalnych przepisów i polityki banków, możliwości w tym zakresie przedstawiają się różnie. Należy jednak pamiętać o dodatkowych kosztach, z których nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Chodzi o tzw. koszty transakcyjne i podatki. Polska w tym kontekście wypada korzystnie. Przykładowo: do ceny zakupu mieszkania w Grecji powinniśmy doliczyć kolejne kilkanaście procent. W Hiszpanii obcokrajowiec, po wyrobieniu sobie specjalnego numeru ( – Numer Identyfikacyjny Obcokrajowca) i przeprowadzeniu transakcji, będzie zobowiązany uiścić podatek VAT, jeśli kupuje na rynku pierwotnym (10 proc.), lub podatek od przeniesienia własności, w przypadku zakupu na rynku wtórnym (od 5 do 10 proc.). Do tego dochodzi podatek od czynności cywilnoprawnej i inne dodatkowe koszty. Całość, wraz z kredytem w Hiszpanii, może wynieść dodatkowych kilkanaście procent wartości nieruchomości. Dobrze jest też zdawać sobie sprawę z kosztów utrzymania nieruchomości. Pozostając w Hiszpanii: każdy właściciel zobowiązany jest raz do roku płacić raz do roku, podatek katastralny. W prowincji Alicante jest a w Torrevieja jest 0,5% od wartości katastralnej nieruchomości. Dla przykładu za mieszkanie o powierzchni użytkowej 60 m2 podatek nie powinien przekroczyć 200 Euro. Do tego dochodzą koszty czynszowe itp. Planując inwestycję w zagraniczną nieruchomość powinniśmy o tych wszystkich elementach pamiętać, jeśli chcemy zarabiać na wynajmie turystom i próbujemy wyliczyć hipotetyczny zwrot. Naszym kosztem będą też oczywiście wyjazdy tam, bo z tym wiąże się posiadanie zagranicznego mieszkania, ewentualne remonty itp. Wszystko to będzie przeprowadzenie wg stawek lokalnych. Jak więc widzimy – choć ceny mieszkań w słonecznych krajach południa mogą kusić, rzeczywistość nie jest aż tak różowa. By się nie przejechać na atrakcyjnej transakcji, warto bardzo dokładnie przyjrzeć się wszystkim aspektom sprawy.
Koszty życia w innych gruzińskich miastach będą z pewnością niższe (szczególnie najem mieszkania). Nie pomaga też aktualny kurs gruzińskiej waluty, który jeszcze w marcu 2022 r. wynosił 1 GEL~1,32 zł, a podczas naszego pobytu (uśredniając) przedstawiał się tak – 1 GEL~1,68 zł.
Przepisy drogowe w Grecji. Przepisy drogowe w Grecji nie są skrajnie odmienne od naszych. Dopuszczalna prędkość w terenie zabudowanym to 50 km h, a na terenie niezabudowanym – 90 km h. Na autostradzie ograniczenie prędkości 130 km h, a na drodze szybkiego ruchu 110 km h. Po greckich drogach należy poruszać się prawą stroną.

W tym momencie średnia cena za 7-dniowy wyjazd dla jednej osoby w 4-gwiazdkowym hotelu all inclusive w Grecji wynosi 2905.99 zł. Ile kosztuje jedzenie na Krecie? Przykładowo za fast fooda zapłacimy ok. 43.63 zł, za puszkę napoju Coca-Cola 8.81 zł, za chleb 7.15 zł.

BOtdR.
  • lihk4c1tzl.pages.dev/23
  • lihk4c1tzl.pages.dev/75
  • lihk4c1tzl.pages.dev/70
  • lihk4c1tzl.pages.dev/74
  • lihk4c1tzl.pages.dev/42
  • lihk4c1tzl.pages.dev/52
  • lihk4c1tzl.pages.dev/7
  • lihk4c1tzl.pages.dev/34
  • ile kosztuje mieszkanie w grecji